Wiadomości branży mięsnej

Polskie firmy mięsne powinny współpracować na rzecz poprawy konkurencyjności. Szansą na większe zyski i utrzymanie rynków byłby tak zwany klaster - czyli platforma współpracy wielu firm i organizacji. W jej efekcie miałby powstać jeden silny system jakości, którym oznaczano by produkty najwyższej jakości. A na takie twierdzą handlowcy, popyt wciąż rośnie.

Jeden z najbardziej znanych w Europie systemów klastrowych od lat działa we Francji. Dzięki współpracy wielu firm i organizacji branżowych powołano do życia wspólny certyfikat jakości. Początkowo odnosił się on tylko do czerwonego mięsa, obecnie są nim oznaczane także inne gatunki mięs, a także warzywa i owoce. Wszystko najwyższej jakości.

Wojciech Woźniak: ten klaster realizuje bardzo dużo projektów wspólnych, gdzie jest ścisła integracja nauki z przemysłem. Podobne rozwiązania obecne są już także w Polsce. Ze względu na małą skalę zastosowania ich rezultat działania jest niewielki. Branża mięsna chce to jednak zmienić i przekonuje, że to jedyna szansa na zwiększenie konkurencyjności - nie tylko na krajowym ale także zagranicznym rynku.

Janusz Rodziewicz, Zrzeszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP: naszym celem jest zbudowanie laboratorium akredytowanego, takiego do badań z prawdziwego zdarzenia oraz standaryzacja polskiej wędliny ze starych receptur.Taki pomysł popierają sami handlowcy. Bo jak twierdzą system jakości, którym oznaczane miałyby być produkty, zachęci zagranicznych klientów do zakupu polskiej żywności.

Andrzej Faliński, Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji: minęły czasy, kiedy wszystkie produkty w najróżniejszy sposób pozycjonowane ze sobą konkurowały. W tej chwili są wyraźne półki jakościowe, w ramach których odbywa się konkurencja cenowa.
W Polsce mamy obecnie zaledwie kilka systemów jakości żywności. Niestety wciąż mało znanych zarówno przez przedsiębiorców jak i konsumentów. Problem w tym, że większość unijnych funduszy na promocję żywności jakości wciąż nie jest wykorzystywana.