Wiadomości branży mięsnej

- Biała w markecie za 5 zł, to profanacja tej kiełbasy! - przekonuje Jacek Marcinkowski z Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej. Dlatego wczoraj po raz szósty sprawdzono smak i jakość wędlin, które zagoszczą na wielkanocnych stołach

- Musimy starszym przypomnieć, a młodych nauczyć smaku prawdziwych wędlin. Abyśmy mogli celebrować ich smak, a nie tylko napełniać nimi żołądek - przekonuje Jacek Marcinkowski. Wczoraj izba po raz szósty certyfikowała wędliny na wielkanocny stół. Oceniano tradycyjne wielkopolskie szynki, wędzonki, polędwice, ogonówki i białą kiełbasę.

Na dwa tygodnie przed świętami, 8 kwietnia, zostanie ogłoszona lista certyfikowanych kiełbas, a w sklepach pojawią się plakaty zapewniające o ich jakości. - To zakłady rodzinne, które firmują jakość swoim nazwiskiem. Często na swoją markę pracowały przez pokolenia - mówi Marzena Rutkowska-Kalisz z izby.

Józef Konarczak spod Gostynia produkuje białą kiełbasę wg receptury, którą stosował jego stryj, po którym przejął zakład. - Za 5 zł nie da się wyprodukować porządnej wędliny. Chcemy pokazać, jak powinna wyglądać biała kiełbasa - mówi Konarczak. Ceny wędlin można obniżyć zastępując mięso np. białkiem sojowym. Niektórzy producenci wzmacniają też smak przypraw aromatyczną oleożywicą.

Z badań Uniwersytetu Przyrodniczego wynika jednak, że 80 proc. konsumentów nie czyta etykiet na wędlinach. - Dzieci znają smak nuggetsów, a nie wiedzą, jak smakuje polska wędzonka. Musimy dążyć do tego, aby każdy zapoznał się z bogactwem smaku polskiej kuchni - przekonuje prof. Ryszard Kowalski, który oceniał jakość zgłoszonych wędlin. Kowalski dodaje, że jesteśmy więźniami własnych przyzwyczajeń, np. kiełbasy są różowe bo zabarwia je azotan sodu (sól peklowana). W Skandynawii próbowano zastąpić azotan tańszym i skuteczniejszym sposobem konserwacji. Ten się nie przyjął. Klienci nie zaakceptowali wędlin w naturalnym szarym kolorze.